Trudne początki i ogólne zniechęcenie- czyli jak zacząć biegać?
Wiele osób, które są doświadczonymi biegaczami z pewnością mogą przyznać, że pomimo iż wydaje się to łatwe to jednak największą trudnością dla nowicjuszy jest sam początek. Każdy ma różne cele, jedni chcą poprawić swoją sylwetkę poprzez spalanie w dużych ilościach tkanki tłuszczowej, a drudzy chcą zaangażować się w ten sport na poważnie. Jednak największym błędem dla początkowego biegacza jest chęć szybkiej budowy formy. Nic z tych rzeczy?. To tak jak ze zwierzęciem, trzeba się z tym oswoić. Bardzo często spotyka się ludzi, którzy od razu chcą pokonać 6km lub więcej, a ich ambicja gaśnie już po pierwszym razie. Jakie są tego przyczyny?
W głowie doping.
„Ja nie mam kondycji więc nie będę biegać”- często takimi słowami kończy się marzenie zostania biegaczem pokonującym maratony lub półmaratony. No właśnie największym problemem początkowego biegacza jest głowa. To co kluczowe w każdym sporcie to determinacja i odpowiednie podejście. Nie jest zmartwieniem to, że ty robisz ledwie 3km i już nie masz siły, lecz fakt, że tak szybko się poddajesz. Im bardziej wierzysz, że w końcu dobijesz do tej postawionej przez siebie poprzeczki, tym bardziej się starasz, a im bardziej się starasz, tym szybciej widać u ciebie postęp.
Mądrość i cierpliwość
W każdym sporcie jest to bardzo istotne. Jeśli cierpliwie do tego podchodzisz i mądrze zarządzasz swoim czasem, który poświęcasz na trening, tym masz więcej siły i chęci. Siła daje ci możliwość skuteczniejszego trenowania, natomiast chęć pozwala wyzwolić endorfiny-hormony szczęścia, dzięki którym dostajesz dodatkową porcję energii do uprawiania sportu.
Nie porywaj się z motyką na słońce- czyli co za dużo to nie zdrowo.
Odpowiednio ułożony plan treningowy jest również ważnym aspektem. Niektórzy uważają, że trenując bardzo często zyskujesz lepszy efekt. Nic bardziej mylnego. Należy dostosować trening do swojego poziomu i odpowiednio rozplanować sobie cotygodniowy plan. Nie uzyskasz efektu jeśli będziesz trenować codziennie z taką samą intensywnością. Uzyskasz zupełnie odwrotny rezultat. Zmęczenie, zakwaszenie mięśni czy co najgorsze dla sportowca- uraz. Rehabilitacja i rozstanie z bieganiem na jakiś czas powoduje spadek formy i budowanie jej od nowa. To samo jeśli chodzi o początkujących. Bardzo łatwo można nabawić się niepotrzebnego urazu czy dokuczającego bólu zakwaszonych mięśni, robiąc intensywne w 2-3dni zamiast rozplanować sobie to i poćwiczyć po trochu codziennie.
Ten co notorycznie trenuje nie osiąga efektów. To w pewien sposób nawiązuje do poprzedniego akapitu. Ważny jest odpowiedni sen oraz regeneracja mięśni miedzy treningami. Nasze mięśnie na treningu pracują intensywnie. Jednak to jak z naszymi smartfonami, po pewnym czasie wysiada bateria. Ciągły trening powoduje niszczenie włókien mięśniowych, a to w kosekwencji może skończyć się urazem.